Podczas rozmowy rekrutacyjnej

Jako absolwentka wyższej szkoły o specjalizacji księgowość, liczę na to, że szybko znajdę ciekawą pracę. Nie żyję jednak w próżni i wiem, że praca nie przychodzi sama i należy jej poszukać samemu. Obecnie jestem na poziomie wysyłania swoich aplikacji, choć muszę przyznać, że zaproszono mnie już na dwie rozmowy rekrutacyjne. Były to dwie zupełnie rożne rozmowy do całkowicie różnych firm. Pierwsza oparta była na profesjonalnym podejściu do sprawy. Oczekiwano ode mnie pełnego zaangażowania, ale też oferowana dobre wynagrodzenie. Najprawdopodobniej nie wybrano mnie z powodu moje małego doświadczenia, ale muszę przyznać, że ogólne wrażenie było całkiem pozytywne. Natomiast jeżeli chodzi o drugą rozmowę, to muszę przyznać, iż było to przeciwieństwo tej pierwszej. Przedsiębiorstwo było wyjątkowo dziwne, co i tak jest skromnym stwierdzenie, a sama rozmowa wyjątkowo odbiegała od sensu pracy księgowego. Na końcu zaproponowano mi sumę, która była co najmniej niepoważna. Każdemu mogę powiedzieć to samo, że należy się cenić.
Rozmowa rekrutacyjna na stanowisko księgowego wymaga dużej pracy