Księgowość nie moja bajka
Wiele osób w sieci pisze komentarze pozytywne rozpływając się nad swoim sukcesem zawodowym. Ja niestety do nich nie należę, a dlaczego piszę negatywny wpis? Dlatego by inni w podobnej sytuacji jak moja nie czuli się osamotnieni ze swoimi uczuciami. Praca księgowego niemile mnie zaskoczyła. Gdy wybierałem studia wszystko rysowało się inaczej, tymczasem muszę harować ciężko niemalże fizycznie i zarabiać niewiele więcej niż najniższa krajowa pensja. Wstyd mi, że robotnicy budowlani których pensje rozliczam zarabiają o wiele więcej niż ja, osoba ma niełatwych studiach. Rozumiem, ze początki na rynku mogą być trudne finansowo, ale fakt iż trudno mi w ogóle znaleźć prace jako księgowy dobija mnie dodatkowo. To nie w porządku, gdyż mam wiedzę. Okazuje się jednak, ze wiedza to zupełnie coś innego niż talent do księgowości i zamiłowanie do dokumentów, a to jest sedno całego zawodu. Nikt wcześniej mnie o tym nie uprzedził, że będę niczym robot i komputer wypełniający kolejne pola w arkuszu kalkulacyjnym.