Praca wieczorami
Odkąd mam dzieci i jednocześnie prowadzę biuro rachunkowe jestem zmuszony pracować wieczorami. Wbrew pozorom praca księgowego wymaga pełnego skupienia, koncentracji o co jest bardzo trudno w domu pełnym biegających dzieci, które wciąż krzyczą, piszczą, śmieją się i wołają mnie do zabawy, proszą o picie, jedzenie itp. Tym samym przestawiłem się i pracuję wtedy, gdy dzieci śpią, gdy nikt mi nie przeszkadza. Początkowo dawało mi się we znaki zmęczenie, bo jednak po całym dniu aktywności patrzenie na cyferki czy to na fakturach, czy na komputerze może powodować pomyłki. Z czasem doszedłem do wprawy i dziś wygodnie mi się tak pracuje. Dzięki elastyczności zleceń mogę sobie pozwolić na taką pracę w nietypowych godzinach, często wyłącznie online. Wraz z upowszechnieniem zleceń zdalnych mogę pracować więcej, również w nocy, klienci nie kontrolują mnie kiedy wykonuję rozliczenia, liczy się efekt końcowy w ustalonym terminie. Czasem mam więcej zleceń, wówczas staram się zamykać w pokoju tak, aby nikt mi nie przeszkadzał.